Metro to niezwykle bogate uniwersum. Początkowo istniało wyłącznie w formie książkowej, by następnie powstały trzy gry, które osiągnęły komercyjny sukces. Dimitrij Głuchowski z czasem postawił na intermedialność, na przykład niewykorzystaną część własnego scenariusza z gry Last Light przekształcił w powieść Metro 2034. Tę prężnie funkcjonującą markę wzbogaci również film pełnometrażowy, który został właśnie (znowu) zapowiedziany. Technicznie projekt ten powstawał już od dłuższego czasu, ale autor powieści był niezadowolony z kierunku, w jakim podążał poprzedni scenariusz i zerwał umowę z wytwórnią MGM. Tym samym prawa do adaptacji filmowej powróciły do Głuchowskiego w 2018. Teraz pisarz znalazł nowych producentów, a zdjęcia mają zacząć się w przyszłym roku.